Jest jedno słowo, które najlepiej pasuje do opisu nowych Chromebooków od Lenovo… I tak – muszę go użyć – DZIADOSTWO. Tak, dokładnie tak prezentują się Lenovo Chromebook S330 i Lenovo Chromebook C330. Lepiej już wygląda konwertowalny Lenovo Yoga Chromebook, ale jest on też z zupełnie innego segmentu sprzętowego (Intel Core i5, wyświetlacz 4K, USB-C).
Szkoda wielka, bo zupełnie inny poziom reprezentują Chromebooki od Acera. I gdyby nie to, że Acera odwiedziłem później, to prawdopodobnie na filmie powyżej sprzęt ten ode mnie dostałby solidniejsze lanie. Naprawdę – tak ten sprzęt mógł wyglądać 4-5 lat temu, kiedy pojawiały się pierwsze Chromebooki, ale nie dzisiaj. Wstyd Lenovo… Naprawdę wstyd…