Nie, to się wcale nie robi nudne! Acer to świetny producent, wcześniej przeze mnie zupełnie nie doceniany. Jest coraz wyrazistszy i jeszcze bardziej aktywny na Chromebookowym polu. Nas interesuje przede wszystkim dlatego, że jako pierwszy zdecydował się wejść ze swoim sprzętem na nasz rynek. Dzisiaj dostajemy od niego kolejną dawkę chromebookowych emocji, aczkolwiek sprzęt, o którym piszę pojawi się gł. w USA (a przynajmniej na początku).
Acer C740 i Acer C910 to dwa nowe notebooki pracujące pod kontrolą systemu Chrome OS. Tradycją już jest, że każdy produkt z tej serii laptopów – nie tylko Acera – otrzymuje wzmacnianą konstrukcję. Mam wrażenie, że uczniowie w Ameryce to jacyś prawdziwi hardcore-owcy, którzy swój sprzęt traktują, jak torbę, którą można rzucać… No ale jest też w tym logika. W szkołach często przypadkowe popchnięcie może doprowadzić do zniszczenia cennego urządzenia, a tego przecież nie chce ani kadra edukacyjna, ani młodzi właściciele tych komputerów.
W każdym razie jak widzicie powyżej, wzorniczo model C740 przypomina całą serię z numerkiem 7 na początku. Nigdy mnie ten design za emocje nie chwytał, podobnie jest i tym razem. Acer również w przypadku drugiej serii idzie tym samym tropem, zatem w edycji C910 jest bardziej przestrzennie i w stylu 15-calowego, pokazywanego na CES 2015 Chromebooka 15, tyle że dostajemy kolorystycznie wariant czarny (pewnie bardziej odporny na zabrudzenia), który w moim odczuciu znacznie lepiej prezentuje się już na samych materiałach prasowych. Zresztą sami oceńcie, oto on:
Zapewne zastanawiacie się, jak to wszystko wygląda specyfikacyjnie? Obydwa Chromebooki pracują z procesorami Intela piątej generacji: Core i3-5005U lub też mikroarchitekturze Broadwell: Celeron 3205U. Na dane otrzymały dyski SSD z 16 GB i 32 GB przestrzeni na pliki (zależnie od modelu i wariantu) oraz 2 GB lub 4 GB pamięci operacyjnej RAM. Pozostała konfiguracja jest analogiczna, jak w innych modelach, a zatem WiFi (tutaj szybkie MIMO 2×2 w standardzie 802.11ac), Bluetooth 4.0, port HDMI, slot na karty SD oraz USB 2.0 i 3.0.
Zdecydowanie lepiej wyposażony jest jednak model C910 i jak się zapewne domyślacie, to ten posiada 15-calowy ekran IPS, który wyświetla obraz Full HD. Acer zapewnia, że ta wersja dzięki gabarytom pozwala na grupową pracę przy zastosowaniach laboratoryjnych, a mniejszy – 11-calowy C740 idealnie nadaje się do bardziej indywidualnej nauki. Tutaj jednak dostajemy ekran z rozdzielczością HD. Na plus jest natomiast fakt, że obydwa panele posiadają powłokę antyrefleksyjną, zatem nie będą służyły za lusterka ;)
Ceny? W USA zaczynają się od 299 dol. za Acer Chromebooka C910. Natomiast Chromebook C740 to wydatek jeszcze mniejszy, startujący z przyzwoitego poziomu 259 dol. (jak na Chromebooki). Acer powołując się na raport Gartnera przekonuje, że jego notebooki z Chrome OS stanowią 40 proc. rynku wszystkich tych laptopów, co czyni go niekwestionowanym liderem. Nie dziwę się. Robi wszystko, by utrzymać żółtą koszulkę na sobie.
To kiedy w Polskich szkołach?
Źródło, foto: telecompaper, acer, engadget