Czy warto inwestować w startupy? Bez dwóch zdań! Waze to kolejna usługa, która udowadnia, że świetny pomysł, który trafia w swój czas i ma idealne warunki do tego, żeby zostać zauważonym i docenionym, to doskonała okazja, by wyruszyć w nową podróż. Tym razem dosłownie wybierzemy się w nią razem z Waze w komitywie z Google.
Od tygodni krążyły plotki o przejęciu przez giganta internetowego izraelskiego startupu. Zęby ostrzył sobie na niego Facebook, a niepotwierdzone plotki wskazywały również na Apple. Teraz wszystko jasne – Google na swoim blogu informuje, że usługa jest w ich rękach, Transakcja ponoć opiewała na 1,3 mld dol.
Dzięki Waze ominiecie najskuteczniej jak się da korki, bowiem system oparty jest o społecznościową aktywność. Jeśli ktoś w nim utknie i oznaczy zakorkowane miejsce na mapie, to o blokadzie w okamgnieniu dowiecie się również Wy. Pod warunkiem oczywiście, że też z niej korzystacie. Ponadto aplikacja pozwala poprawić tradycyjne mapy, gdyż mamy możliwość dorysowania własnego odcinka trasy tam, gdzie jeszcze nie został przez programistów naniesiony. Inne zalety? Ktoś zatankował taniej benzynę i oznaczył w Waze stację? Wiecie zatem, gdzie się udać po paliwo. Policja stoi z radarem? Już się na niego nie nadziejecie.
Jeśli jesteście użytkownikami Map Google, możecie zacierać ręce, gdyż Waze zostanie zintegrowany z tym produktem. Dzięki takim posunięciom jestem pewien, że już wkrótce dostaniemy jedne z najlepszych map.
Źródło: google blog
Foto: waze