Nowy OS X dla komputerów Mac kończy erę lwów w nazwie systemu operacyjnego. Jego nowe imię brzmi Maverick, czyli w wolnym tłumaczeniu „politycznie niezależny”. Nie wiem, jak nazwa ma się do rzeczywistej niezależności systemu, skoro widać w nim pierwsze małe przymiarki do integracji dwóch systemów, poprzez szukanie pomostu do spotkania ze sobą wielu funkcji z iOS.
Rzecz, która spodobała mi się najbardziej, to możliwość łączenia otwartych okien w jednym pasku, tak jak ma to miejsce w przeglądarce, gdzie otwiera się każdą stronę w osobnej zakładce. Świetne posunięcie.
Kolejną nowością jest postawienie na integrację Mavericka z niektórymi aplikacjami, które znajdziecie na iOS. I tak do nowego systemu trafią powiadomienia, aplikacje Mapy oraz iBooks. Wszystko oczywiście zsynchronizowane ze sobą :)
Popracujecie także swobodnie na dwóch ekranach, kiedy połączycie inny monitor; rozbudowana została przeglądarka Safari, a także dodano możliwość zapisania haseł i loginów do różnych kont w usłudze iCloud Keychain.
Tak, jak w przypadku iOS 7, na oficjalną premierę systemu musimy poczekać do jesieni.
Źródło: apple
Foto: apple