Będzie ciężko, żebym zmieścił się z tyloma nowościami w 90 sekundach, ale spróbuję ugryźć chociaż niektóre ;) Jeśli czytaliście mój poranny wpis, wiecie że nie tyle wyczekiwałem nowego wyglądu iOS, a postępu w dziedzinie funkcjonalności.
Oglądając prezentowane nowości, miałem na języku jedno słowo: Android. Tak, dokładnie wiele z tych rzeczy znam właśnie z codziennej pracy na tym systemie. W iOS 7 m.in. odblokujemy telefon przesuwając palcem ku górze (!), do powiadomień dostaniemy się również z zablokowanego ekranu, wreszcie wejdziemy z ich poziomu np. do kalendarza lub poczty, ponadto będą potrafiły się synchronizować, dzięki czemu odczytana wiadomość na iPhonie nie będzie na nas czekała ponownie np. na iPadzie. Androidowcy mogą zazdrościć ;) Pojawia się wygodny w obsłudze multitasking.
Wygląd iOS 7 jest rewelacyjny. Przemyślany, minimalistyczny i piękny. Ciekaw jestem jednak, jak szybko zostanie przeprojektowanych 900 tys. aplikacji, które napisano na ten system, tak żeby idealnie wtapiały się w nowy design? Najważniejsze, że oprócz oka, ucieszą się nasze aplikacje, które doczekały się automatycznych aktualizacji w tle. Miłym dodatkiem do aplikacji Muzyka będzie iTunes Radio, streamujące muzykę i integrujące się z chmurą.
Nowym głosem przemówi do nas także Siri, na początek w językach Francuskim i Angielskim. Apple pochwaliło się również współpracą z wieloma firmami motoryzacyjnymi, dzięki czemu będziecie mogli zadokować swojego iPhona i obsługiwać go głosowo, właśnie dzięki Siri. Jak to wyjdzie w praktyce, zobaczymy – usługi głosowe mimo bardzo zaawansowanych możliwości nie zawsze się sprawdzają.
Kolejną nowością jest integracja z wyszukiwarką od Microsoftu – Bing. Cóż, o ile może w USA jakoś ona funkcjonuje, to polskim użytkownikom nowego iOS współczuję w tym względzie. Rozumiem jednak, że konkurencja z Google wymusza na Apple podejmowanie takich kroków.
Deweloperzy dostaną betę najnowszego iOS 7 już dzisiaj, nam na finalną wersję przyjdzie poczekać do jesieni. Ostatecznie trafi na iPady od drugiego w górę (ufff… załapałem się ;) ), iPhone 4 i nowsze oraz iPod 5-gen.
Foto: apple