Nieźle, muszę przyznać, że Microsoft ma się czym pochwalić, a przecież to dopiero początek. Widać też, że sporo ludzi jest żywo zainteresowanych nowym systemem, a jeszcze więcej musiało świadomie w dniu premiery czekać na komunikat z informacją, że oto ich maszyna gotowa jest do przesiadki. 14 mln instalacji w pierwszą dobę od premiery Windowsa 10 to naprawdę niezły wynik.
[showads ad=rek3]
Microsoft zapewnia, że pracuje teraz każdego dnia non-stop przez okrągłą dobę, aby zapewnić wszystkim jak najlepsze doświadczenia związane z możliwością przeprowadzenia upgrade’u. Jeśli jesteś zdziwiony/-a tym wpisem, bo samemu czekasz na swoją wersję dziesiątki, która jeszcze nie nadeszła, to musisz uzbroić się w cierpliwość. Pomimo dołożenia wszelkich starań Microsoft MUSI obsłużyć cały świat, i nawet jeśli w porę rezerwowałeś/-aś swoją wolę przesiadki na W10, to musisz czekać na swoją kolej.
No chyba, że nie chcesz… Wówczas możesz już teraz pobrać obraz systemu Windows 10 (znajdziesz go TUTAJ) i zainstalować go albo z płyty, albo z przygotowanego wcześniej pendrive. Sam nie wykazałem się cierpliwością i sięgnąłem po ten właśnie sposób. Cały proces jest zresztą dość uproszczony, bo sprowadza się do pobrania aplikacji, która wszystko zrobi za Ciebie.
[showads ad=rek1]
Osobiście polecam dokonać zwykłej aktualizacji systemu. Sam pokusiłem się o czystą instalację i był to spory błąd, bo nie poszło u mnie gładko (mniej entuzjastycznie pisałem o tym TUTAJ), za to pojawił się szereg komplikacji. Niemniej teraz jest już OK.
Źródło, foto: microsoft